Jesteśmy gromadą zuchową działającą przy Szkole Podstawowej nr 72, im. Przyjaciół Grochowa. Naszą działalność rozpoczeliśmy w tym roku, więc nasz blog jest jak nasza obrzędowość - ciągle coś będzie przybywać:)

piątek, 28 października 2011

28.10.11 - SZANSA NA PRAWO ZUCHA :D

Nie mam zielonego pojęcia, czemu byliśmy w szoku, skoro wiadomym było, że dzieci będzie coraz więcej. Dziś było ich 36 :) do harcówki już w ogóle się nie mieścimy, a na korytarzu jest takie echo, że wydawało się jakby była nas setka, musieliśmy nawet pożyczać kredki od zerówki.
Zbiórka była SZANSĄ NA PRAWO ZUCHA, więc były kolorowe numerki i zabawny prowadzący, ale musieliśmy z tego zrezygnować, bo zrobił się straszny harmider. Mam nadzieję, że zuchy zapamiętały cokolwiek pomiędzy bieganiem co 3 minuty (żeby nie rozniosły nas i szkoły, dosłownie, aż było czuć wstrząsy). Najlepiej wyszedł pląs MY IDZIEMY NA LWY i chyba będzie naszym ulubionym :)
CZUJ!

Zdjęcia ze zbiórki dostępne w naszej galerii:)

Zuch i jego smutek :)

piątek, 21 października 2011

21.10.11 - To Zuchy ! Co tu dalej kryć !

Dzisiejsza zbiórka rozpoczęła się od gigantycznego zaskoczenia, ponieważ nie zmieściliśmy się w szeregu w szatni :D liczebność kompletnie zaskoczyła kadrę, ale nie ma co się oszukiwać, to się musiało stać prędzej czy później ;) Było nas 31 osób, całe szczęście, że dh. Daria z nudów wydrukowała dwa razy więcej ulotek niż ostatnio. Zbiórka była na temat znaczka zucha i świecenia przykładem, było bieganie po przyszkolnym skwerku, w szkole, puzzle i oczywiście pierwsza zuchowa piosenka, którą udało nam się zaśpiewać, a brzmieliśmy niczym fasolki. Poznaliśmy również pana Żabę z dziurą w głowie, która go nie boli, a nawet można w nią wkładać skargi, pochwały i zażalenia. Zbiórka była tak kompletnie ŁAŁ, że kadra jeszcze nie doszła do siebie, ale w nagrodę pozwoliła sobie na obiadokolację w pobliskiej chińskiej budce. Jeżeli na każdej zbiórce ma być dzieci stan poprzedni razy dwa to musimy zrobić nabór na kadrę i wyeksmitować Panią z PTTK;) CZUJ!




piątek, 14 października 2011

14.10.11 - Pierwsza zbiórka !

Mamy za sobą pierwszą zbiórkę, co prawda nie było nas zbyt wiele, ale to dopiero początek. Jak powiedział dh. Piotr Piskorski - ' nie od razu Rzym zbudowano ' :D Nasza niewielka liczebność - 11 osób - nie przeszkodziła nam jednak w pokonaniu Pani Zimy. Udowodniliśmy jej naszymi poczynaniami, że Jesień jest bardzo potrzebną porą roku i przekonaliśmy ją tak bardzo, że nawet brała udział w bitwie na liście :) Podsumowując Pani Zima wypuściła Panią Jesień i przyznała nam rację. Obiecała, że jeszcze przez dwa tygodnie nie spadnie śnieg, żebyśmy mogli się nacieszyć jesienną magią ! Wolni Ciutludzie pierwszy, ale za pewne nie ostatni raz, uratowali sytuację :D CZUJ!