Jesteśmy gromadą zuchową działającą przy Szkole Podstawowej nr 72, im. Przyjaciół Grochowa. Naszą działalność rozpoczeliśmy w tym roku, więc nasz blog jest jak nasza obrzędowość - ciągle coś będzie przybywać:)

piątek, 9 grudnia 2011

zbiórka 09.12.11 - Sprawności?! Fajna sprawa!

Dziś dla odmiany było nas 36 i byliśmy 
głośno - wszędzie - nieznośni
Chyba zrobimy sobie z tego okrzyk :) Na bardzo ciekawej grze dowiedzieliśmy się o co tak na prawdę chodzi ze sprawnosciami, które zdobywamy razem i o tych, które możemy zdobywać indywidualnie, jeżeli mamy jakieś zainteresowania, albo chcemy się wykazać. Potem każda szóstka zrobiła własne kalambury, a reszta zgadywała, co to może być za sprawność indywidualna. Bardzo dużo się dziś nauczyliśmy, a poza przerwami na kuksańce i kłótnie, mieliśmy niezły ubaw :)

Grzybiarz - to są nóżki i kapelusiki:)

zbiórka 02.12.11 - ostateczna misja:)

Pewnie nie uwierzycie, ale w parku im. Józefa Polińskiego można spotkać złego czarnoksiężnika, który stoi na szczycie góry. Właściwie to stał, bo dziś odczyniliśmy zły czar i odzyskaliśmy patelnię Akwili. Zły czarnoksiężnik stał się dobrym czarodziejem, a my staliśmy się prawdziwymi Wolnymi Ciutludźmi! I potrafimy pląsać tak głośno, że podobno cała okolica nas słyszała :) 
  
Mamy pierwszą sprawność i teraz nikt nam nie podskoczy! Hurrra!


czwartek, 1 grudnia 2011

25.11.11 - ostateczne przygotowania do magicznej misji:)

Dzisiejsza zbióka była cudna, wszystko szło dobrze, a lista obecności zajeła nam tylko 15 minut:) Robiliśmy też kolorowe różdżki, żeby zaczarować Zielonooką Jenny. Potem zuchy szustkami znalazły składniki do eliksirów, które będą nam potrzebne za tydzień - druhna wszystkie połączyła i wyszły dwa kolorowe płyny - to było fascynujące. Pod koniec bawiliśmy się w magicznego berka. W kręgu rady zuchy powiedziały "wszystko nam się podobało i nic nam się nie podobało" co wszyscy rozumieją :)
zasłuchani:)

druhnowo wróżkowo:)


jakie grzeczne zuchy:)

18.11.11- Zostajemy Czarownicami i Czarownikami:) cd.

Mamy już stałą "ekipę" 32 zuchów, ale ciągle przychodzą nowe:) kadra rośnie z dumy, a zuchy są coraz grzeczniejsze. Dziś pierwszy raz korzystaliśmy z listy obecności - każdy zuch przyczepił swoją rękę odbitą farbą na karteczce, obok nazwy swojej szustki. Mamy z tym jeszcze spory problem, bo nie każdy wie gdzie jest, robi się przy tym gigantyczny bałagan i ostatecznie trwa to 30 minut (kiedyś na pewno dojdziemy do perfekcji:). Dziś robiliśmy czarodzicielskie kapelusze z gazet, oraz wyklejaliśmy postacie czarodziejów, czarownic i zaczarowanych żab(w zależności co kto wylosował). Nie było to zwykłe wyklejanie, ale jak na nas przystało - magiczne - było dużo biegania za kolorami i klej z mąki i wody, który dzielnie rozrabiał druh Damian. Na koniec zbiórki  rzucaliśmy urokami - każdy dostał swoje jajko i musiał je rzucić do celu jak zaklęcie :D


04.11.11 - Zostajemy czarownicami i czarodziejami:)

Jedyną dobrą rzeczą, o której mogę dziś napisać, to to, że było nas dużo:) cała reszta była porażką, musimy zmienić strategię i druh Damian musi być na zbiórce, bo druhny mają za małą siłę przebicia, albo nasze zuchy mają za dużo energii:) ech żywe sreberka:) Naszej przyjaciółce, Akwili udało się mino to poprosić je o pomoc w odbiciu magicznej patelni, którą ukradła jej Zielonooka Jenny. Dla Akwili ta patelnia jest bardzo ważna, bo pełni rolę jej różdżki i jest bez niej bezsilna. Zuchy chyba zrozumiały jaką sprawność będą zdobywać, bo się zgodziły.